Zamiast robótki na drucie woli gumy „Orbit” żucie gdy spać kładę się wieczorem marzę o bajce z humorem o piosence do podusi bo zasypiam sam/a w pokoju a muzyka z płyty gra śpijcie dzieci a a a Piosenka„Moja babcia” Uczeń: Kochamy nasze Babcie i Dziadków też kochamy. W Dniu Babci i w Dniu Dziadka życzenia Wam składamy.
Dzień Nauczyciela – scenariuszIZA: W imieniu uczniów mam niezwykłą przyjemność powitać wszystkich na dzisiejszej uroczystości z okazji święta nauczycieli i pracowników Dzień Edukacji Narodowej, zwany powszechnie Dniem Nauczyciela. W tym dniu mamy okazję złożyć wszystkim nauczycielom nasze podziękowania za przekazywaną wiedzę i za trud włożony w kształtowanie naszych serc i umysłów. Swoją wdzięczność pragniemy wyrazić poprzez nasz program artystyczny, do obejrzenia którego serdecznie zapraszamy. DAWID się tu dzisiaj w sprawie,Aby razem spędzić ten czas na goście szacowni i poważne miejsce,Pozwolimy sobie pośmiać się przy je dzisiaj wszyscy pedagodzy,Krzewiciele wiedzy, wychowawcy drodzyOraz liczna grupa dzieci i młodzieży,Która do systemu oświaty krótko mówiąc – jest to święto szkoły!Jej to poświęcamy ten program wesołyDAMIAN: Zbyt wiele znanych sprawek uszło nam na sucho,Niejedna do rodziców nie dotarła dziś swoje nadstawiamy ucho,Niech każdy nauczyciel, ile chce je uszy czekają, proszę targać godzinę całą. I tak będzie mało!KUBA: Szanowne nasze Grono Pedagogiczne!Jest super! Po prostu fantastycznie!W dniu waszego wspaniałego święta Prosimy, by każdy zapamiętał,Że za trudną pracę z nami i okazane serce,Chylimy głowy w ogromnej z tej uroczystej chwili -Wszystkich nauczycieli piosenką Dniu NauczycielaW Dniu Waszego świętaStaje tu przed wami dziatwa uśmiechniętaAby wam przekazać najlepsze życzeniaI wyrazić słowem dzisiaj swe pragnieniaPIOTR:Dzisiaj Dzień NauczycielaWięc raniutko przed lekcjamiCała klasa uśmiechnięta Dała kwiaty naszej życzyła pomyślnościI wszystkiego najlepszegoNo, a Pani dziękowałaKoleżankom i B: Dzisiaj Dzień i właśnie przy tym święcieDawid nie odrobione lekcjePrzyniósł Pani dziś w DZ: Julka zaś ma w swym zeszycieTakie kleksy, takie błędy,Że aż kwiaty Naszej PaniNa ich widok zaraz Jeszcze Dzień NauczycielaCałkiem nam się popsuć gotów!Gdyby była dziś niedzielaNie byłoby tych chyba nie mam racji,Bo... słuchajcie! Czy słyszycie?Cała klasa na pytaniaOdpowiada znakomicie!ZUZIA: My jesteśmy najzwyklejsze dzieci. Mowa! Aniołkami nas nie nazwiesz. Zdarza nam się bić, przeszkadzać, śmiecićI po prostu robić Pani na złość. Zdarza nam się lekcji nie odrobić, Brudne łapy mieć i kleks w zeszycie. Pani wie, że nic się nie da zrobić: Inni nie będziemy. To jest życie. DAWID B.: Więc dla porządku trochę się zżyma, Głos podnosi, nieraz dwóję wlepi, Ale długo w gniewie nie wytrzyma: Znowu się uśmiecha. Już jest lepiej. JULKA P.: Jak jest zła, to człowiek też się boczy, Dobra - to jej gotów wleźć na głowę, No i tak się nasze życie toczyCzasem szare, czasem kolorowe. Ale nie jest tajemnicą dla niej, Ani dla nas - że choć się czubimyW gruncie rzeczy my i nasza Pani, Co tu gadać, bardzo się Pani dyrektor, nasza pani dyrektor wszystkich uczniów przyjacielem jest Siedzi sobie w swoim gabinecie, na dywanik czasem wzywa mnie. Wszyscy jej się w pas kłaniamy, czasem jej na nerwach dyrektor, nasza pani dyrektor, przez korytarz szkoły szybko mknie, my ze strachem cicho przemykamy, bo ona o nas bardzo dużo wie. KRYSTIAN: Nieszczęsne zadania i tragiczne wzory jawią się w snach moich niby jakieś zmory. Nie o takich snach, matematyku drogi, marzył jeszcze wczoraj uczeń młody! Za cóż że, za cóż, moja pani kochana, o matematyce mam myśleć od rana! I to myślenie tyle czasu mi zajmuje, że na naukę już mi sił brakuje. IZA: Nieszczęsne zadania i tragiczne wzory od dawna straszne, nocne zmory. Po co me smutne oczy za sobą ciągniecie, żalu mi przydajecie? A niechże się wreszcie, co się ma stać, stanie, bo uczyć się tej chemii nie jestem już w stanie! Niechże się, co ma dziać, dzieje. Nie masz, nie masz nadzieje... KUBA: Uczył się mój ojciec i ja się uczyć muszę paru długich kawałków z Pana Tadeusza . Więc chodzę i wkuwam, przecież o to chodzi. Słowo po słowie, lecz nic mi nie wychodzi. No i w szkole zadyma, jest odpytywanie. Polonistka poluje na mnie. Zje mnie na śniadanie. Patrzy na mnie łapczywie, myśli: Szanse raczej małe. Na pewno nic nie umie. Postawimy pałę . DAMIAN: Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, ma droga polonistko, tym postępkiem swoim. Niby nic, jednak tak to było, jedną malutką pałką tak wiele ubyło! Ach, gdybyż to ta jedna tylko była... Cóż, kiedyś ty ich więcej dotąd postawiła! Przez ciebie ma matka często się frasuje, przez ciebie ojciec wieczorami mnie pilnuje. Czyż serce masz z kamienia, droga polonistko, żeś obróciła wniwecz, co lubię... To K.:W geografii, kto tam trafi? Na biologię też mam fobię, lewe ręce do techniki, nie mam słuchu do muzyki. Na historię chodzę w kratkę, różne daty znam przypadkiem, a języki, cztery lata, to życiowa wielka strata. Już od września w szkolnej izbie, wszystko wiem o katechizmie. To teoria, a w praktyce piekło czasem też zachwycę. MACIEK: Ucz się matmy, mój kochany i polskiego też się ucz, jeśli nie, ten fakt jest znany, że kamienie będziesz tłuc. Cztery razy dwa to osiem, każdy dobrze o tym wie. Jeśli uczeń ma to w nosie, to tragicznie jest i źle. KRYSTIAN:A teraz na poważnie. Nie jest z nami tak źle. Jesteśmy jeszcze młodzi, ale wiemy, jak wiele mozolą się dla nas, pracują nasi nauczyciele. Przygotowują lekcje czasem do późnej godziny, kiedyś my sobie spokojnie o dniu jutrzejszym śnimy. JULKA P.: Albo znów błędy poprawiają czerwonym atramentem, lub nasze zeszyty z błędami zanoszą do domu na święta. To znowu na konferencjach siedzą długie godziny i myślą, jakie lenistwa i stopni złych są przyczyny. Ale my dziś ucieszyć chcemy panie, bo z ich nauki na pewno coś w głowach naszych zostanie. JULKA B.: Wiele pięknych kwiatów znamy –Tulipanów, róż i dla naszej Pani mamyNajpiękniejsze kwiaty Wiele gwiazd na niebie błyszczyI srebrzysty płonie dla Pani mamy wszyscyNajpiękniejsze gwiazdki B.: Słowo – miłość za Jej troskiSłowo – wdzięczność za Jej trudDar to skromny, dar uczniowskiWyśpiewany z serc jak z Niech nam Panie dziś wybaczą,Że byliśmy czasem z uśmiechem niech popatrzą,Bo, co złego – to nie my!DAWID DZ: Przynosimy dar uczniowskiWyśpiewany z serc jak z nut:Słowo – miłość za Wasze troskiSłowo – wdzięczność za Wasz trudPIOSENKAOLA: Życzymy naszej drogiej Pani,By każdy dzień był miły dla ranny budzik srebrne dźwiękiUkładał dla niej w takt piosenki. By zaczynała dzień wesoła I żeby znikła zmarszczka z czoła By wiatr jej pachniał, śmiech jej szumiał, By każdy w klasie ją Kochani Nauczyciele, bądźcie wciąż z nami!Czy jesteśmy duzi czy jeszcze Wam szczęścia na następne lata –Niech żyje i rozkwita nasza oświata!!!Za to wszystko co dla nas tajemnicą,Przed nami jeszcze sporo szkolnych lat...Za to składamy Wam wiele życzeń,Z nimi jesienny, najpiękniejszy kwiat. 5

Mimo niezgodności poglądów w sprawie roku szkolnego, wszyscy są zgodni co do jednego- że muszą się w nim zmieścić obchody ważnych świąt. Jednym z takich dni jest Dzień Edukacji Narodowej….czyli Dzień Nauczyciela. Prowadzący 1: Z tejże to okazji zebraliśmy się tutaj. Prowadzący 2:

Scenariusz powstał w zespole szkół ponadgimnazjalnych, który łączy liceum ogólnokształcące oraz technikum. Grono pedagogiczne liczy ponad 60 osób, a pracownicy obsługi i administracji stanowią grupę powitaniu zebranych, przemówieniach i krótkim przypomnieniu historii i zasług Komisji Edukacji Narodowej nastąpiła część artystyczna. Uroczysty apel w auli szkolnej prowadzili uczniowie i oni składali podziękowania. Następnie schodzili ze sceny, a pojawiali się na niej uczniowie przedstawiający zapowiedziany scenariusza towarzyszyła intencja wyrażenia szacunku i wdzięczności dla wszystkich osób zatrudnionych w szkole, w różny sposób realizujących zadania na rzecz edukacji i wychowania. Świadomie odstąpiono od formy kabaretu, dotychczas często stosowanej, jednak mimo to uczniowie zadbali, by śmiech towarzyszył i tej że utwory wykonywane jako dedykacja będą związane z dziedzinami, w których specjalizują się wymienieni nauczyciele i pracownicy, że będą miały pozytywne, edukacyjne przesłanie lub dużą wartość artystyczną, tak aby ich odbiór sprawił rzeczywistą radość adresatom i pobudził do refleksji także uczniów. I tak np. dla dyrekcji został wybrany tekst o sprawowaniu władzy, dla nauczycieli przedmiotów ścisłych - refleksje Alberta Einsteina, dla nauczycieli przyrodników - opis natury z Pana Tadeusza (Adam Mickiewicz jest patronem szkoły), dla katechetów - utwór ks. Jana występu stanowiła prezentacja multimedialna przedstawiająca zdjęcia dyrekcji i pracowników, wyświetlana podczas składania podziękowań. Zdjęcia wykonali wcześniej wyznaczeni uczniowie jednej z klas odpowiedzialnych za przygotowanie uroczystości. Potem przygotowali prezentację, grupując i układając zdjęcia w kolejności odpowiadającej odczytywanym dedykacjom. Podczas apelu również oni dbali o wyświetlenie slajdów we właściwym czasie. Warto wziąć pod uwagę, że pojawiające się wizerunki nauczycieli (jeśli na przykład na zdjęciu widać wuefistkę stojącą na rękach) mogą wywołać głośny aplauz i może to przeszkadzać uczniom występującym na scenie, należy więc odpowiednio zaplanować pokaz. Podkład muzyczny do utworów śpiewanych, gdy nie była wykorzystana gitara, został przygotowany przez utalentowanego księdza katechetę należącego do grona złożonych życzeniach miał miejsce występ taneczny grupy uczniów, przygotowany według ich własnej koncepcji - rytmiczny i czas trwania uroczystości przekroczył godzinę. W przygotowanie akademii (razem z układem tanecznym) zaangażowanych było około 40 uczniów. Chociaż organizacja apelu została powierzona dwóm klasom, jednak w uroczystości wzięli udział - użyczając swoich talentów - także uczniowie z innych apelu według własnego pomysłu nadzorowały nauczycielka chemii i wychowawczyni klasy II Anna Janiszewska oraz nauczycielka wychowania fizycznego i wychowawczyni klasy I Anna Witukiewicz.
Je nauczyciele. Wiersz: "Dla naszej Pani" Dla naszej Pani każdy wie przecież zrobimy wszystko, wszystko na świecie. Zróbmy na przykład stół z czekolady, w stole cukierków pełne szuflady. Albo kalendarz zróbmy: świąt wiele, w każdym tygodniu po dwie niedziele. Kalendarz, w którym wciąż świeci słońce, wakacje trwają cztery SCENARIUSZ INSCENIZACJI Z OKAZJI DNIA NAUCZYCIELA w roku szkolnym 2009/2010 Uczeń 1 – Witamy państwa bardzo serdecznie na dzisiejszej uroczystości przygotowanej z okazji Dnia Nauczyciela. Uczeń 2 – Zaprezentujemy scenki z życia szkoły, współczesne i trochę z dawnych epok, ale jak świat światem, aby dostać się do szkoły trzeba najpierw wstać – a tego większość uczniów nie lubi. Uczeń 1 – Czasem poranne wstawanie staje się walką z samym sobą zwłaszcza, gdy nie odrobiliśmy pracy domowej. Uczeń 2 – albo jesteśmy nieprzygotowani do klasówki, każda wymówka jest dobra. Uczeń 1 – Oto krótka historia z morałem – przestrogą skierowaną do uczniów, których pociągają manowce i kręte ścieżki, tajemnicze i jakże niebezpieczne. Scena I Julka /Julka leży na kanapie, chrapie, dzwoni budzik, Julka nim rzuca i śpi dalej, podchodzi anioł/ Anioł: Julka, wstań! Już pora wstawać, proszę cię /potrząsa dziewczynka/ Julka: Czego mną trzęsiesz , niebieskie stworzenie ? Wszędzie ciemno, ludzie śpią . Zostaw mnie, ty szkarado jedna, daj mi spać! /Anioł odsuwa się, siada smutny, nagle zrywa się Julka i chwyta za zegar/ Julka: Co już 8 ? Dlaczego mnie nie obudziłeś ? Po co ja ciebie mam? Anioł stróż od ciężkiej boleści, że to takich jeszcze trzymają w niebie na etatach! Będę miała przez ciebie kłopoty. To wszystko twoja wina. Anioł: Jak to moja wina ? Budziłem cię , a ty na mnie nakrzyczałaś. Julka: No tak, teraz całą winę zwalasz na mnie. A to ty jesteś moim aniołem stróżem i masz się mną opiekować. Wiem, mam pomysł! Udam, że jestem chora!/ taniec radości/ Anioł: Ależ Julka, to będzie kłamstwo, okropne kłamstwo/ anioł chwyta się za głowę/. Ja nie mogę na to pozwolić! Stracę pracę i co będzie? W związku z niżem demograficznym wśród aniołów panuje bezrobocie. / Anioł płacze / Julka: Jakie kłamstwo, zaraz kłamstwo, żeby ratować skórę można nawet ustawę …kupić, a takie małe kłamstwo jest zupełnie nieszkodliwe. Tak to dobry pomysł, bardzo dobry. Nie pójdę do szkoły, a mam klasówkę z matmy, wyśpię się do woli, no i przyniosą mi coś dobrego do jedzenia, o chorych trzeba dbać. Anioł: Julka, ja ciebie proszę, zobaczysz, to się źle skończy! Julka: Nie marudź! Lepiej przynieś mi coś dobrego do jedzenia, kiszki mi marsza grają . No ruszaj się ! Anioł: No proszę Julka, oto chleb i woda. Julka: Tobie chyba rozum odjęło, chleb i woda to dobre dla takich jak ty! Przynieś mi pęto kiełbasy. Anioł: Kiełbasy????????? Julka: Kiełbasy, no chyba wiesz, co to jest kiełbasa? Tylko dobrej kiełbasy, najlepiej od Flejmera. Anioł: O ile się nie mylę, to się robi z mięsa. Julka: No pewnie, że z mięsa. Anioł: Ależ Julka mnie nawet nie wolno dotykać kiełbasy. Zostanę wykluczony ze stowarzyszenia aniołów i zasilę grono bezrobotnych aniołów. Julka: Jeśli nie dostanę kiełbasy na pewno się rozchoruję. Zobacz już mi sinieją paznokcie /anioł wybiega po kiełbasę/ Julka: Same zyski. Wyspałam się, zaraz dostanę kiełbasę, życie jest piękne. /anioł przynosi kiełbasę, Julka je/ Anioł: Nie mogę na to patrzeć. Jestem złym aniołem, na pewno zabiorą mi licencję. Jak ja spojrzę szefowi w oczy? Julka : Uspokój się, jesteś dobrym aniołem, troszczysz się o mnie, zawsze mogę na ciebie liczyć. Teraz powiedz, co powiemy mamie, gdy wróci z pracy ? Anioł: Prawdę, tylko prawdę? Julka: Oczywiście, że prawdę. Gdy mama przyjdzie muszę wyglądać na ciężko chorą. Już wiem, pomaluję sobie język tą zieloną farbą, którą malowaliśmy z tatą płot./stanowczo/. Przynieś farbę. / Julka maluje język, wraca mama/ Mama: Julka, bardzo martwię się o ciebie. Już drugi raz w tym tygodniu jesteś chora. Pokaz język, język jest najważniejszy. O! O! O! trawiasty! Julka ty jesteś bardzo chora. Co to? Kiełbasa? Julka w twoim stanie to samobójstwo! Bez operacji się nie obędzie. Co tu robić, dzwonię na pogotowie! Julka: Ależ ja jestem zdrowa, zupełnie zdrowa… Mama: Bredzi biedaczka. O Boże, żeby tylko dojechali na czas. Julka: Jestem zdrowa , zupełnie zdrowa! /do anioła / Zrób coś, będą mnie krajać, błagam pomóż, ja się poprawię , obiecuję. / Julka tarmosi anioła, zrywa mu perukę z głowy/ Anioł: Obiecujesz poprawę? Julka: Taaaak Anioł: Julka, natychmiast do szkoły! / Julka, anioł i mama kłaniają się / Uczeń 1 – Jak już uczniowie wstaną, udają się do szkoły. Uczeń 2 – A tutaj możemy spotkać sporą grupę dzieciaków, która z wielkim luzem traktuje szkołę, albo jest bardzo pewna swoich możliwości. Uczeń 1 – Nauczycielom włosy dęba stają na głowie. Uczeń 2 – A oto co przygotował dla nas nasz szkolny reporter – czyli zapraszamy na Interwencje w Szkole Podstawowej w Rybczewicach Scena II Reporter Dzień dobry Państwu. Znajdujemy się w jednej z najpiękniej położonych polskich szkół. Za chwilę porozmawiam z uczniami – opowiedzą nam, jakie są wrażenia po pierwszym miesiącu nauki, jakie mają wspomnienia z wakacji. Dowiemy się być może, jakie mają plany na przyszłość? Ale, oto zbliża się jakiś chłopiec…Przepraszam,? Jak Ci się podoba w szkole? UCZEŃ 1 - / luzak w dresie i kapturze na głowie, żuje gumę/ Siema ziomalu! Spoko, spoko buda. Reporter Jakie nastroje po pierwszym miesiącu nauki? UCZEŃ 1 - Luzik, tylko niektóre laski trochę dziwaczne. Reporter A nauczyciele? UCZEŃ 1 - A co tam będę ściemniał... Sie pożyje, sie zobaczy... Spoko, jakoś się przetrzyma. Nie będę wymiękał, co nie gościu? / klepie reportera po plecach i odchodzi / Reporter Dziękujemy za wypowiedź. No cóż szanowni Państwo, dzisiejsza młodzież posługuje się bardzo malowniczym językiem. Może porozmawiam z tym oto uczniem. Halo! Chłopcze, czy mógłbyś tutaj podejść? Opowiedz nam o szkole. UCZEŃ 2 - / uczeń ze starszej klasy, typ intelektualisty, strój oficjalny, pełna kultura/ Ach! Proszę Pana! I za co ja dostałem jedynkę? Za logiczne myślenie? Za dobre wychowanie? Za kulturę literacką? Miałem wskazać na mapie Pieniny. Gdzie mogą być Pieniny? Jasne, że gdzie się morze pieni, czyli nad Bałtykiem. Czyż to nielogiczne? Na drugie pytanie nie mogłem odpowiedzieć, doprawdy nie mogłem. Jestem zbyt dobrze wychowany. Samo to pytanie nie może mi przejść przez gardło…”Gdzie leży Świ-no-ujś-cie” ( słychać śmiech uczniów). Śmiejcie się, śmiejcie: dziś kultura budzi śmiech. Ostatnie pytanie dotyczyło literatury. Zapytano mnie jaki tytuł nosi nasza epopeja narodowa. Odpowiedziałem, że „Pan Mateusz”. Ach! Mateusz-Tadeusz. Różnica minimalna tylko. No i za co ta jedynka, niech pan powie? / odchodzi obrażony / Reporter Porozmawiajmy teraz z jednym z pracowników szkoły. Jest z nami pani woźna. Proszę nam powiedzieć jak zachowują się dzieci po wakacjach? WOŹNA /uczennica w fartuchu z miotłą w ręku / W czasie wakacji szkoła została gruntownie wysprzątana, podłogi wypastowane, okna wymyte, trawniczki równo przystrzyżone. Było miło i cicho, a teraz się zaczęło… 200 butów będzie deptało, tupało, nosiło błoto. 200 rąk będzie rzucało papierki z chipsów…panie-szkoda gadać… Reporter Jaki pesymizm! Czyżby przykre doświadczenia z ubiegłego roku? Mały uczeń: / uczeń z młodszej klasy, mówi bardzo poważnie/ Proszę pana , proszę pana ja chciałem powiedzieć wierszyk Reporter - coś takiego jaki grzeczny uczeń w tej szkole , coś niebywałego. No proszę , proszę. Mały uczeń: Idzie jesień w wielkich butach, worek liści niesie, Wszystkie dzieci są wnerwione, bo się zaczął wrzesień. A z jesienią i wraz z wrześniem trzeba iść do szkoły. Jednakowo maszerują prymusy, matoły, No i woźny jest wnerwiony, bo ma więcej śmieci. Oprzezywał rozwrzeszczaną małą grupkę dzieci. Bo mu oczywiście rozgrzebały liście , co je miał na kupie, Więc ma wszystko...do pozamiatania... / pani woźna oburzona rusza z miotłą do ucznia taranując reportera / No co, no co….. Poskarżę się mamie albo wniosę skargę do Rzecznika Praw Ucznia. Reporter O nerwowo i niebezpiecznie zrobiło się w tej szkole. Na koniec zaplanowałem rozmowę z nauczycielem. Przepraszam bardzo, co pani sądzi o rozpoczynającym się roku szkolnym? NAUCZYCIELKA Lekcja ledwie się zaczęła, A ja marzę już o przerwie. Wrzesień jeszcze się nie skończył, A mnie śni się czerwiec. Och, zmieniłabym kalendarz, Każdy przyznałby mi rację: Zamiast lekcji, od dziś będą Same przerwy i wakacje. Reporter No to może szkoda, że nie jest pani ministrem edukacji. A oto skrót tego, co zaobserwowałem na korytarzach podczas przerw: W czasie przerw nauczyciele na dyżurach często czuli się jak w ZOO: - jedni uczniowie rżeli i biegali jak konie wyścigowe / grupa uczniów przebiega i rżą jak konie / - inni wyli do księżyca / grupa uczniów wyje jak wilk / - dziewczynki potrafiły się kłócić o wszystko jak sroki / dwie dziewczynki kłócą się ze sobą / - inni stroszyli swe piórka niczym koguciki na podwórku - przy stole ping – pongowym walka toczyła się na śmierć i życie - nauczyciele mieli miny jak gradowe chmury i nieraz grzmieli donośnym głosem / nauczyciel z sali krzyczy – spokój! / - dla niektórych kończyło się to smutno. Jednak wszyscy zachowamy w pamięci tylko te najpiękniejsze wspomnienia. I to już wszystko w dzisiejszych interwencjach. Z tego miejsca dla państwa mówił wasz szkolny reporter Mateusz Bis / kłania się i schodzi ze sceny / Uczeń 1 – Dziękujemy bardzo za relację naszemu szkolnemu reporterowi. Uczeń 2 – Słuchaj, znasz najnowszą odmianę przez przypadki, łatwą do zapamiętania i przydatną w użyciu? Słuchaj! Przezywnik: kto? Kogo? Rozbijacz: kogo ?kiedy? Podpowiadacz: komu? Co? Wykrętnik: kim? czym? Ściągacz: kiedy? Od kogo? Gadulec: o kim? o czym? Ziewacz: ooo! Uczeń 1 – Też mi coś. Ja znam wersję na poziom szkolnictwa wyższego. Polecamy ją szczególnie osobom starszym. Wygryźnik: kto? Kogo? Wykopnik; kogo? z czego? Łapownik: komu? Za co?] Pożycznik; ile/ od kogo? Kablowiec: kto? Na kogo? Zazdrośnik: komu? Czego? Podziwiacz: OOO ! Scena III Uczeń 2 – Miło nam, że zaproszenie na dzisiejszą uroczystość przyjął minister Edukacji i Sportu - pan Kleofas Bąk - Bąkowski. Panie Ministrze ostatnio bardzo dużo mówi się o reformie naszego szkolnictwa. Czy zechciałby pan uchylić nam rąbka tajemnicy. Jakich zmian możemy spodziewać się w polskiej szkole? MINISTER: Hm....Muszę przyznać, że w oświacie szykują się bardzo duże zmiany. Chcemy łatać dziurę w budżecie i od przyszłego roku szkolnego planujemy, że zajęcia w szkołach odbywać się będą tylko w soboty. Myślę, że ta decyzja sprawi ogromną radość zarówno uczniom jak i nauczycielom. Uczeń 1 - Nie ukrywam, że jestem bardzo zaskoczona taką informacją. A co z realizacją programu nauczania, podstawy programowej, co z wynagrodzeniem dla nauczycieli i planowanymi podwyżkami, zwłaszcza , że przecież mamy kryzys? MINISTER: Oto jestem spokojny. Proszę nie zapominać, że mamy już rozbudowaną sieć komputerową. Po co więc obciążać umysły, kiedy wszystkie potrzebne informacje znajdziemy w Internecie. A co do nauczycieli- to uważam, że będą mieli tyle czasu wolnego, że mogą sobie dorobić zbierając np. surowce wtórne. Powiem pani, że myślimy iść jeszcze dalej i od 2010 r. planujemy skrócić naukę w szkole do 2 miesięcy, a wakacje wydłużyć aż do 10. Uczeń 1 - No wie pan??? Nie wiem co powiedzieć! Jedno jest pewne. W oświacie zapowiada się prawdziwa rewolucja. Serdecznie dziękuję panu za rozmowę. MINISTER: Ja również dziękuję. Do widzenia państwu. Uczeń 2 – Zobaczmy teraz, jak rozpoczyna pracę młody nauczyciel Scena IV /W scence biorą udział: dyrektor, sekretarka, Pani Ewa i młody nauczyciel/ Sekretarka: Panie dyrektorze, przyszedł nowy nauczyciel! Dyrektor: Nauczyciel? Prosić! A, witam panią serdecznie, proszę usiąść. Młody n – l: Dziękuję. Dyrektor: A więc chce pani wstąpić w szeregi nauczycieli... Młody n – l: Ach (niepewnie) Dyrektor: Nie ma się czego obawiać, zawód nauczyciela to zaszczytna misja! Młody n – l: Eeeee (zdziwiony) Dyrektor: Tak , tak, misja z domieszką wizji. A zatem trzeba, aby poznała pani podwaliny zawodu. Woła panią Ewę Dyrektor: Pani Ewo, proszę przynieść tę niebieską teczkę, białą, no może jeszcze te dwie zielone... Ach, co pani będzie tak chodzić. Proszę przynieść całą dokumentację. / Wchodzi Pani Ewa obładowana teczkami i kładzie na biurku / Dyrektor: Tak, no cóż... Aby poznać arkana zawodu musi koleżanka zapoznać się z dokumentami (wylicza po kolei): Statut szkoły, regulamin rady pedagogicznej, Wewnątrzszkolny System Oceniania, katalog praw i obowiązków ucznia, program wychowawczy szkoły, program profilaktyki, regulamin komisji socjalnej, a resztę w późniejszym terminie. Stawiamy także duży nacisk na pracę twórczą. Będzie musiała koleżanka sporządzić plan pracy wychowawczej, plan wynikowy, kryteria oceniania, wypełniać dziennik, pamiętać o dyżurach, uczestniczyć w spotkaniach z rodzicami, kontaktować się z panią psycholog no i oczywiście proszę o propozycję interesującego zagospodarowania dodatkowej godziny „karcianej”. / Podchodzi do biurka, popija wodę, uśmiecha się, poklepuje przyjętego nauczyciela /. Dyrektor: To bardzo ważne, aby koleżanka poznała wszystkie sekrety drzemiące w tych dokumentach. Myślę, że za 3 dni będzie koleżanka mogła przystąpić do kolejnej porcji wiedzy na temat szkoły i zawodu. Życzę powodzenia i do zobaczenia. / Zwraca się do pani Ewy /: Dyrektor: Pani Ewo, czy jest jeszcze jakiś ochotnik? / Pani Ewa rozgląda się i odpowiada:/ Sekretarka: Nie, wszystkich wymiotło. (siada za biurkiem pełnym papierów, przekłada kilka teczek, wstaje i wychodzi). / Dyrektor, sekretarka i nauczyciel kłaniają się / Wszyscy uczestnicy inscenizacji wychodzą na scenę. Uczeń 1 W dużą przerwę lud cały wyległ na boisko, Nie było końca śmiechom, krzykom oraz piskom. Wszyscy co sil w płucach w powietrze dmuchali, Ci starsi, ci średni i zupełnie mali. Nagle gwar ucichł, lecz napięcie trwało Wszystkim się zdawało, że to hałas trwa, A to echo grało... Bowiem dzwonek rozrywki tej koniec obwieścił I wszystkich bohaterów w szeregi pomieścił. Uciszono się z wolna i oczy zwrócono Na postać belfra, bardzo umęczoną. Stał on bowiem na schodach, niby skamieniały, Mocno przemęczony i nerwowy cały Starając się opanować lud na wpół zdziczały. Wszyscy więc uczniowie z wrażenia pobledli I spokojnie idąc w klasach swych zasiedli. Piosenka: Przepraszamy Was za wszystko. Scenariusz inscenizacji opracowała Zofia Kłos – opiekun Samorządu Uczniowskiego Dzień Nauczyciela- scenariusz uroczystości Uczniowie śpiewają na melodię piosenki "Serduszko puka w rytmie czacza" Jak to nigdy jak to nigdy nie wiadomo Kiedy jedynka do dziennika wlecieć ma Choć istnieje stała koleżeńska pomoc to nie zawsze rezultaty da Ściągi nie pomagają Szepty tak samo nie Pani mi ciągle krzyczy „W nauczycielu mam przyjaciela” to scenariusz przedstawienia do realizacji z uczniami przede wszystkim na Dzień Edukacji Narodowej, ale także na zakończenie roku szkolnego czy przy okazji święta patrona szkoły bądź jubileuszu placówki. Rzeczywistość szkolna nabiera tu szczególnego wymiaru nie tylko z uwagi na zabawne i wiele mówiące nazwiska nauczycieli: Kazimierz Dolny, Ada Mackiewicz, Kuba Kapłanek, Anna Myszka. Na konferencji podsumowującej rok nauki jak w soczewce widać wszystkie radości i problemy społeczności szkolnej, którą tworzy zarówno grono pedagogiczne jak i uczniowie. To w końcu ich wspólny świat, w którym liczą się osiągnięcia, oceny, rekordy, ale i relacje. Zdarzają się incydenty ze ślimakiem – żelkiem czy wodą w kieszeni oraz istnieją poważne problemy - z agresją uczniów, spóźnieniami, nauką i emocjami nastolatków. Ta szkolna rzeczywistość została przedstawiona z dużą dawką humoru. A najważniejsze jest przesłanie sztuki, którą zrealizujecie na postawie tej publikacji: uczeń w nauczycielu ma przyjaciela, który go zna, wspiera i walczy o niego jeśli potrzeba. Dopełnieniem całości są piosenki, które uzupełniają fabułę i mogą być wykorzystane w oderwaniu od scenariusza. Sam jego tekst również może być modyfikowany – poszczególne sceny można pominąć bądź zestawić według własnych potrzeb. Realizacja tego spektaklu to dobra zabawa dla wszystkich i gwarantowany sukces na scenie! Fragment scenariusza SCENOGRAFIAStół w kształcie litery C przygotowany do konferencji podsumowującej rok szkolny. W środku „podkowy” miejsce przygotowane na KAGANEK OŚWIATY. Tło według Państwa wyobraźni i możliwości. Odradzam napisy w tle, takie jak np. ŚWIĘTO EDUKACJI NARODOWEJ itp. Proponuję raczej zastosowanie symboliki graficznej. Ciekawym pomysłem może się okazać przygotowanie tła sceny z fotoportretów nauczycieli tworzących Waszą wspólnotę szkolną lub portrety wykonane przez dzieci. A może karykatury? WYSTĘPUJĄ:DYREKTOR, ANITA GIĘTKA (WF), KAZIMIERZ DOLNY (przyroda), MONIKA CAŁKA (matematyka), EMILIA PRZYTULANKA (nauczanie początkowe — klasa 0), OLGA NIANIANIA (nauczanie początkowe — klasa I), RÓŻA POLIPKO (nauczanie początkowe — klasa II), EWA KOSZAŁEK (nauczanie początkowe — klasa III), ANNA MYSZKA (informatyka), JULIA BECKHAM (język angielski), GIENEK RĄCZKA (technika), LAURA SMYCZEK (muzyka — klasa V), LAURA OBRAZIK (plastyka — klasa IV), ADA MACKIEWICZ (język polski), KUBA KAPŁANEK (katecheza — ksiądz lub osoba świecka), WERONIKA KRÓL (historia), DUCH TEATRU (rola epizodyczna), FILIP, BARTEK. Optymalna obsada przedstawienia to 18 ról aktorskich i jedna wokalna oraz kilku- lub kilkunastoosobowy chórek. Oczywiście, można przedstawienie zrealizować w skróconej wersji, w mniej licznym składzie aktorsko-wokalnym. Chórek mogą również tworzyć aktorzy siedzący przy stole konferencyjnym, a partie solowe mogą przejąć poszczególni aktorzy-nauczyciele. W centralnym miejscu krzesło DYREKTORA. Jego samego jeszcze nie ma. Na prawo i lewo od dyrektorskiego krzesła siedzą nauczyciele. Rozmawiając, oczekują DYREKTORA. Nr 1 na CD. Dzwonek szkolny Rozlega się dzwonek. DYREKTOR (lub DYREKTORKA) dostojnym krokiem zmierza w stronę środka podkowy (nauczyciele milkną), niosąc w ręku z namaszczeniem płonący już kaganek oświaty (może też zapalać go dopiero po ustawieniu), stawia go na specjalnie przygotowanym miejscu (jeśli jeszcze kaganek nie płonie, to DYREKTOR go zapala). Nr 2 na CD Kaganek oświaty DYREKTOR wypowiada sakramentalne słowaProszę państwa, oto kaganek rozjaśni nasze umysły!Słowa te wypowiadane są na tle wyciszonego początkowo wstępu do piosenki (około 20 sekund). KAGANEK OŚWIATY 1. Kaganku OświatyPłomieniu skrzydlatyPłońW tle poznaniaOwocu słuchaniaŚwiećJak latarnia. Refren:Wiatr mądrości dmieW górę pniemy sięWiatr nauki dmieWprost na szczytWiatr mądrości dmieW górę pniemy sięWiatr nauki dmieWprost na szczytUnosi nas. 2. Tu słowa jak rzekiWciąż płyną przez wiekiW głąbPrzenikająAż rozum napojąI głowę uzbrojąW treśćŚwiatłodajną. Refren: Wiatr mądrości itd. DYREKTORNo, proszę państwa, możemy — jak to się mówi — GIĘTKA (podnosi rękę)Panie Dyrektorze, czy mogę wyjść do toalety?KAZIMIERZ DOLNYNo właśnie, proponuję zacząć od… Dolny, czy pan to wnioskuje poważnie?KAZIMIERZ DOLNYPanie dyrektorze, czekamy na pana już czterdzieści pięć któraż to godzina?MONIKA CAŁKACzternasta czterdzieści pięć, panie Jak to się mówi… spóźniłem się. A zatem, koledzy i koleżanki, zarządzam DOLNY (patrząc na zegarek)Start!Pani GIĘTKA zrywa się pędem do toalety. Pozostali z zapartym tchem wpatrują się w KAZIMIERZA DOLNEGO, a on wstając, spogląda na zegarek i mierzy czas pani GIĘTKIEJ. Ta po chwili DOLNY (klaszcząc, woła)29,54! Brawo!WSZYSCY (klaszcząc)Brawo!Pani GIĘTKA z dumą wypisaną na twarzy zajmuje swoje zaczyna Anito, to genialny czas. Obawiam się jednak, że w tej pogoni za rekordem nie zachowuje pani higieny GIĘTKAAleż, panie dyrektorze…DYREKTORNiebywałe. Pani mnie wpędza w kompleksy. Dość bicia rekordów nauczycielskich. Zaczynamy konferencję. Zapoznajmy się z rekordami to się — jak to się mówi. Witam kolegów i koleżanki na konferencji podsumowującej rok szkolny. Oto porządek posiedzenia. Punkt pierwszy: ocena wyników nauczania. Punkt drugi: ocena realizacji programu. Punkt trzeci: wnioski i do oceny wyników nauczania. Pani Emilia — wychowawczyni klasy zerowej. Proszę, koleżanko, o — jak to się mówi — podsumowanie dokonań pani PRZYTULANKA (mówi z manierą opiekunki małych dzieci)Panie dyrektorku, jeśli idzie o klasę zerową, to mogę wyraźnie powiedzieć, że mam z nimi zero kłopotków. Jak ich widzę idących tą drożynką do szkółki, to wzruszam się. Takie to jeszcze delikatne stworzonka. Wszystkie moje dzieciątka są jak aniołki…DYREKTORTaak… A ten incydent ze ślimakiem?ANNA MYSZKAZe ślimakiem? O co chodzi?WSZYSCY (oprócz Emilii)O co chodzi?DYREKTORPani Emilia prowadziła z dziećmi zajęcia na szkolnej rabatce (jeśli na terenie szkoły nie ma rabatki, to można to zdanie zamienić na: Pani Emilia prowadziła z dziećmi zajęcia na terenie gospodarstwa rolnego, w ogródku warzywnym). Wówczas to pewien mały aniołek imieniem (tutaj dobrze byłoby wstawić imię jakiegoś łobuza z zerówki) Leoś dostrzegł pomiędzy jarzynami ślimaka nagiego…ANNA MYSZKANagiego ślimaka?KAZIMIERZ DOLNYŚlimak nagi to gatunek ślimaka. Charakteryzuje się między innymi tym, że nie posiada skorupy. Pani Anna nigdy takiego stworzonka nie widziała?ANNA MYSZKAAle zobaczy. W Internecie. Escape!DYREKTOR (przywołując grono do porządku)Koleżanko, kolego… Ów aniołek wziął ślimaka w dłoń i niepostrzeżenie włożył go do torebki koleżanki Przytulanki, która w środku miała żelki i od czasu do czasu, w tajemnicy przed dziećmi, sięgała po nie. Nie umknęło to jednak uwadze uczniów, którzy postanowili swojej pani zrobić MYSZKAO shift! Pani Emilio, zjadła pani ślimaka?EMILIA PRZYTULANKAPani Anno, co ja przeżyłam! Najlepiej opowiedzą pani same dzieci. Domyślam się, że wszyscy uczniowie już wiedzą.
1- Boże, możemy wezwać każdego nauczyciela, ale wśród nich chciałbym zwrócić uwagę na weteranów pracy pedagogicznej. To .. (Piosenka "Lata szkolne") 1- Nasi nauczyciele to oddani ludzie. Mam wrażenie, że zawsze są w szkole. Przychodzisz rano do szkoły - nauczyciele już tam są, wychodzisz ze szkoły - nadal tam są.
Opinie naszych użytkowników Pragnę serdecznie podziękować za wspaniałe pomysły i ciekawe materiały z których korzystam już od jakiegoś czasu w pracy z dziećmi. Wasza strona jest po prostu fantastyczna(...) Agnieszka K. Wczoraj byłam bezradna jak pomóc mojemu dziecku w nauce tabliczki mnożenia. A dzisiaj jestem szczęśliwa, że dzięki Pani pomocy, mojemu dziecku udało się ruszyć z miejsca. Beata z Łodzi Bardzo często korzystam z serwisu Jest świetny, kapitalny, rozwija wyobraźnię, kreuje osobowość, rozwija zainteresowania :) Dziękuję. Elżbieta J., mama i nauczycielkaCzytaj inne opinie » W 2020 r. otrzymał NAGRODĘ GŁÓWNĄ w konkursie ŚWIAT PRZYJAZNY DZIECKU, w kategorii: Internet. Organizatorem konkursu jest: Komitet Ochrony Praw Dziecka. Na skróty: Jest to opowiadanie przeznaczone dla dzieci szkolnych na poziomie klas 3 - 5. Jeśli brzydka pogoda zatrzyma dzieci w domu, a książki z biblioteki się skończą, zapraszamy do zanurzenia się w lekturze naszego opowiadania, które przedstawia życie szkolne z perspektywy nauczyciela. Życzymy przyjemnej lektury! Chcesz otrzymywać informacje o nowych materiałach edukacyjnych dla dzieci? Zobacz też: Bajki i opowiadania - inne. Poznajemy zawody - nauczyciel Dzień Edukacji Narodowej - materiały dla dzieci ↑Do góry
Obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej, zwany powszechnie Dniem Nauczyciela. W tym dniu mamy okazję złożyć wszystkim nauczycielom nasze podziękowania za przekazywaną wiedzę i za trud włożony w kształtowanie naszych serc i umysłów. Swoją wdzięczność pragniemy wyrazić poprzez nasz program artystyczny, do obejrzenia którego
Scenariusz uroczystości na Dzień Nauczyciela Występują: uczniowie klas trzecich – III a, III b, III c. Narrator: Szczególne dziś święto – DZIEŃ NAUCZYCIELA – święto tych, którzy teraz pracują i tych, którzy dawniej pracowali. To im wszystkim dedykujemy ten program. Na wstępie wysłuchamy dwóch wierszy w wykonaniu uczniów klasy III a. Będą to: „Wesoły dzień” i „Kwiaty dla nauczycieli”. 1. Wesoły dzień (Bohdan Ostrołęcki) Ten dzień przywitamy od rana ładną piosenką, ten dzień powszedni, zwyczajny, od niejednej milszy niedzieli – bo dzisiaj przecież jest święto naszych nauczycieli. Przystroimy dziś w złote liście ławki i ściany, żeby było milej, weselej… Tego dnia przywitamy z uśmiechem tych, którzy zawsze są z nami – naszych nauczycieli. 2. Kwiaty dla nauczycieli (Tadeusz Śliwiak) Za to, że wiemy dokąd Wisła płynie I gdzie się mieści Tatr najwyższy grzbiet, I jakie nosił król Sobieski imię, Że „rzekę” trzeba pisać przez „er zet”... Za to, że wiemy, co Kopernik zdziałał Ile to jest siedem razy trzy... Gdzie Rzym, gdzie Krym, gdzie Niedźwiedzica Mała... Że rok ma trzysta sześćdziesiąt pięć dni... Że tak dokładnie pamiętamy przecież O tym, że woda przy stu stopniach wrze, Że polskie statki płyną z portu Szczecin, Że na wieży mariackiej strażak w trąbkę dmie... Za to wszystko, co jeszcze dla nas tajemnicą (Przed nami jeszcze sporo szkolnych lat), za to składamy Wam dziś wiele życzeń, z nimi jesienny, najpiękniejszy kwiat! Narrator: A teraz zatańczymy wspólnie „Taniec chorwacki”. 3. Taniec chorwacki Narrator: Zapraszamy do wysłuchania wierszy zatytułowanych: „Nauczycielka” oraz „Nasza Pani” w wykonaniu uczniów klasy III b. 4. Nauczycielka (Tadeusz Kubiak) To ona czujna, cierpliwa, z troską serdeczną i szczerą czuwa nad piórem i ręka, nad twoją pierwszą literą. To z nią rozpoczynasz podróż po świecie pięknym i wielkim, w tej ławce – łódeczce kruchej – pod okiem nauczycielki. To z nią wędrujesz codziennie po globie pełnym tajemnic, przez oceany i dżungle i dalej, wyżej – na księżyc. Bez niej nie ruszyłbyś w drogę, tkwiłbyś jak kamień na miejscu. Po latach jeszcze pamiętać będziesz o dobrym jej sercu. 5. Nasza Pani (Wanda Grodzieńska) Umie sobie radzić z nami Nasza Pani! Gdy jesteśmy rozhukani, Nie strofuje nas, nie gani, Lecz po dzwonku, stojąc w drzwiach, pyta: - Czy już mogę ze swą klasą się przywitać? Kiedy lekcji nie umiemy czasem, Pani smutnie spogląda na klasę. - Przecież w naszej szkole nie ma leni... Kto was, dzieci, tak nagle odmienił? Może grypa, bo znów szerzy się w mieście? Tak, na pewno chorzy jesteście! – A nam wstyd! Już się nikt nie ośmieli Leniuchować do następnej niedzieli! Lecz gdy klasa do rachunków się przykłada, Kiedy pilnie się uczymy wierszy – W oczach Pani iskierkami świeci radość I uśmiechem darzy nas najszczerszym. Słabszym uczyć się pomaga jak kolega. I na przerwie razem z nami biega. Gdy nikt Pani nie zasmuci od rana, Każda lekcja jest miła jak święto, Radość Pani jest nagrodą dla nas I najmilszą do pracy zachętą. Narrator: Teraz zaśpiewamy wszyscy piosenkę pod tytułem „Słowa dla naszej Pani”. 6. Piosenka „Słowa dla naszej Pani” Narrator: Uczniowie klasy III c przygotowali wesołe wierszyki o szkole. Są to: „Piosenka algebraiczna” i „Straszny sen”. 7. Piosenka algebraiczna (Zbigniew Lengren) Co to jest algebra? Pewno ktoś zapyta. Po prostu rachunki lub matematyka. - A gdzie jest piosenka? – Na następnej stronie. Jeśli kto chce śpiewać, nikomu nie bronię; słabym zaś z tabliczki polecam gorąco – będą znać dwie liczby odtąd „śpiewająco”. Czemu ty dziewczyno pod jaworem stoisz? Czy cię słonko piecze, czy się deszczu boisz? - Ni słonko ni deszczyk, lecz ze strachu stoję; znowu dwója z matmy i taty się boję. - Tu strach nie pomoże, to sprawy nie zmienia… …ale z czego wpadłaś? – Z tabliczki mnożenia. - Nie wstyd ci dziewczyno, dorosłej pannicy, że jak maluch z pierwszej na paluszkach liczysz? - Na palcach nie liczę, ale zdarzy to się, że człowiek zapomni „osiem razy osiem”. - Zapamiętaj wierszyk „Kruki lubią sery, osiem razy osiem jest sześćdziesiąt cztery”. Teraz idź do domu. Czołem, czuwaj, cześć! „Osiem razy siedem jest pięćdziesiąt sześć”. 8. Straszny sen (Maria Terlikowska) Przyśniło mi się wieczorem (wiecie, jak we śnie bywa czasem!), Że byłem… panem profesorem, I – że uczyłem naszą klasę. Ale się czułem – jak to we śnie – Sobą i panem równocześnie. Pan – to były ręce i głowa, A ja – ta dolna połowa… Więc idę rano przez podwórze W trampkach… i w pana garniturze. Właściwie tylko w marynarce, Bo od dołu – to byłem harcerz… Idę do naszej klasy i marzę: - No, ja dopiero im pokażę! Takich, jak ja, nauczycieli – To oni wcale nie widzieli! Bo najważniejsze, proszę wierzyć, To mieć podejście do młodzieży… Pędzę do klasy jak na skrzydłach, A moja klasa – jak mnie wita? Zamiast kredy – kawałek mydła! Gąbka – za szafą jest ukryta! W kałamarz wetknął ktoś cebulę! Stół – atramentem zachlapany! Fruwają papierowe kule – A wszyscy wyją jak pawiany! (Pamiętam dobrze, bo przedwczoraj Tak witaliśmy profesora…) Zadrżałem. Jak dam sobie radę. Jakich mam użyć słów i gestów Kiedy ja jeden – a ich czterdziestu?... Krzyknąłem: - Spokój! Krzyknąłem: - Cisza! Ale mnie nawet nikt nie słyszał… Stchórzyłem. Co tu gadać wiele? Nawet schowałem się do szatni Wołając: - Byłem nauczycielem Pierwszy raz… i ostatni! Więc pytam: - Panie profesorze, Jak pan to robi, że pan może? Pan się okropnie męczy dla nas. Więc my… więc ja… przepraszam pana. Narrator: Na koniec zaprezentujemy się w tańcu „Deszczyk”. 9. Taniec „Deszczyk” 10. Życzenia Razem: Nauczycielkom, Nauczycielom Dziękuje szczerze dziś dzieciarnia! Narrator: Za ich cierpliwość nieprzebraną, za poprawianie naszych błędów, za to, że dzwonek jest co rano, że z nas też kiedyś ludzie będą! Obok tych szczerych podziękowań składamy również dziś życzenia: Niech Wam nie zabraknie nigdy zdrowia, niech szkoła w dom się wspólny zmienia! Razem: Piosenka„Sto lat!” Narrator: Na tym zakończyliśmy nasz występ. Dziękujemy za uwagę. W inscenizacji wykorzystano: - wiersze: Lenkiewicz K. Wybór wierszy okolicznościowych dla klas I – III, WSiP, Warszawa 1999. Służewska I., Szypułowa I. (red.) Wybór scenariuszy, piosenek, wierszy na okolicznościowe imprezy szkolne dla klas I – III, Nauczanie Początkowe nr 6, Kielce1990. - piosenka: Słowa dla naszej Pani sł. C. Janczarski, muz. J. Kruszewski. Wesoła szkoła. kl. III CD 1. - tańce: Ruch, taniec i muzyka w pracy z małymi dziećmi, Polskie Stowarzyszenie Pedagogów i Animatorów KLANZA Opracowały: Bożena Borzymowska Anna Kostiuk Ewa Nerka
.
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/56
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/114
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/96
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/338
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/214
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/224
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/377
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/281
  • 4r2o5vbg1x.pages.dev/115
  • nauczyciele też ludzie scenariusz na dzień nauczyciela